wtorek, 24 listopada 2015

Przepis na dietetyczny majonez

Dziś przepis na majonez na bazie serka wiejskiego. Pycha ! 
Składniki:
250 g serka wiejskiego lekkiego
1 jajko
solidna łyżka musztardy
15 g octu
sól
pieprz

Przygotowanie:
Do miseczki przekładamy serek wiejski, dodajemy do niego musztardę, dolewamy ocet, doprawiamy solą i pieprzem i wstępnie mieszamy łyżką. Jajko gotujemy na twardo i dodajemy je do pozostałych składników, wszystko razem blendujemy na jednolitą masę. 
Gotowe !

Wartości odżywcze:
300 kcal
37 g B
8 g W
13 g T

wtorek, 20 października 2015

Wegetariański gulasz pieczarkowy z kotletami sojowymi

Przepis na wegetariański  gulasz pieczarkowy z kotletami sojowymi. 
Przepis ten można przekształcić na sos pieczarkowy czy też z innych dowolnych grzybów dodając więcej mąki, aby konsystencja była nieco gęstsza, albo też zamiast kotletów sojowych dodać kostkę sojową- to już według waszych preferencji. 


  Składniki (2 porcje):
-300 g pieczarek
-średnia cebula (100 g)
-kotlety sojowe- 8 sztuk
-kostka warzywna+ woda
-20 g mąki pszennej


Przygotowanie przepisu zaczynamy od zagotowania wody z kostką rosołową warzywną (wiem wiem niezdrowe ale myślę że od jednej kostki nikt nie umrze :)), następnie do gotującej się wody wrzucamy kotlety sojowe i gotujemy pod przykryciem wg instrukcji na opakowaniu- u mnie przez jakieś 8 minut. Po tym czasie wyjmujemy na talerz kotlety z wywaru, a wywar przynajmniej w połowie zachowujemy, on się nam jeszcze przyda. Ja połowę odlałam, połowę zostawiłam bo było go nieco za dużo
Cebulę kroimy w kostkę, piórka albo jak w moim przypadku i dla osób które nie potrafią profesjonalnie kroić- w kostkopiórka. Kroimy również grzyby. Rozgrzewamy na patelni odrobinę wody, dodajemy na rozgrzaną cebulę i przez chwilę ją podduszamy, następnie dodajemy grzyby i dusimy razem do miękkości przez kilka minut. Ja doprawiam pieprzem, soli już nie daję, zrobię to ewentualnie później, jeśli okaże się że kostka rosołowa nie dała tyle słoności, ile było potrzebne. 
Mąkę rozrabiamy w zimnej wodzie i dodajemy do wcześniej odstawionego wywaru, całość dolewamy do naszej cebulki i grzybów i podgrzewamy do zagotowania, aby mąka straciła surowość. Na tym etapie możemy zakończyć i pozostawić nasz gulasz w wersji wegańskiej- dodając do niego kotlety, ale ja odstawiłam go do częściowego przestudzenia i dodałam jogurt naturalny. Koniecznie przestudźcie, aby się nie zważył. Następnie dodałam kotlety sojowe. 
Gulasz świetnie pasuje np. z kaszą, albo z razowym pieczywem, polecam gorąco.

Wartości odżywcze 
(1 z 2 porcji):
177 kcal
20 g białka
19 g węglowodanów
1 g tłuszczu

poniedziałek, 6 lipca 2015

Dziś przygotowałam dla was przepis na kolejny sernik. Sernik na spodzie z płatków owsianych i otrębów z dodatkiem dość grubej w moim przypadku warstwy dżemu. Przepis ten wymyśliłam sobie sama- już kiedyś robiłam podobny, ale bez dżemu i czułam, że czegoś mi w nim brakuje. Tym razem dodałam warstwę dżemu truskawkowego domowej roboty i wyszedł po prostu boski, przepyszny także polecam wam gorąco jego wykonanie.

Składniki (spód):
80 g płatków owsianych
60  g otrębów pszennych
1 jajko
pół łyżeczki sody oczyszczonej
200 g kefiru naturalnego

 Składniki (masa serowa):
1 kg sera
100 g mleka
6 jajek
opakowanie budyniu (40 g)
aromat waniliowy
+300 g dżemu truskawkowego
+dowolny słodzik

Przygotowanie:
Zanim zaczniemy przygotowywać sernik, polecam wyjąć wszystkie potrzebne produkty z lodówki aby nabrały temperatury pokojowej- ja robię tak w przypadku każdego sernika. Przygotowanie rozpoczynamy od wymieszania w misce płatków owsianych, otrębów i sody.  Wbijamy do tego wszystkiego jajko i lekko mieszamy, a następnie dolewamy kefir aż do momentu, gdy masa będzie zwarta i jednolita. Gotową masę wykładamy do naszej formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy na 8- 10 minut maksymalnie do piekarnika nagrzanego do temp. 200 stopni. Po tym czasie wyciągamy i na lekko przestudzony, aby się nie oparzyć kładziemy na spód równo rozsmarowując dżem.
Zabieramy się za przygotowanie masy serowej: W mleku rozpuszczamy nasze słodzidło, dolewamy mieszankę do sera, dodajemy aromat, dosypujemy budyń, dodajemy żółtka i mieszamy wszystko. Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy je do masy serowej. Wszystko dokładnie i powoli mieszamy. Masę serową wykładamy na podpieczony spód z dżemem, wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni i pieczemy przez około godzinę. Po tym czasie sernik jest gotowy. Ja studzę dodatkowo w piekarniku, przy otwartych drzwiczkach, żeby za bardzo nie opadł. Gotowe ! 


niedziela, 28 czerwca 2015

Składniki:
Cały mały kalafior- 800 g
15 g oleju kokosowego
15 g mąki
30 g serka topionego
Płaska łyżeczka chrzanu
200 g mleka
Sól
Czarny mielony pieprz

Przygotowanie:

Różyczki kalafiora wrzucam do wrzącej osolonej wody i gotuję przez jakieś 5-6 minut. Po ugotowaniu kalafior odcedzam i wędruję z nim na balkon, pozostawiam w celu wystudzenia i odcieknięcia wody. kalafior dzielę na jeszcze mniejsze części i układam je w naczyniu żaroodpornym, a następnie zabieram się za przygotowanie sosu. Na patelni rozpuszczam olej kokosowy, rozgrzewam i dodaję do niego mąkę. Podsmażam przez chwilę, a następnie wlewam na patelnię mleko- robię to dość ostrożnie, żeby nie uszkodzić się w żaden sposób rozgrzanym tłuszczem. Dodaję na patelnię chrzan, a także doprawiam całość pieprzem i sobą i mieszam wszystko cały czas na małym ogniu aż do momentu, gdy masa zgęstnieje. Wtedy to dodaję serek topiony i dalej mieszam aż do jego rozpuszczenia. Gotowym sosem zalewam kalafiora i wstawiam całość na około 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni. Po tym czasie danie jest gotowe. Danie jest pyszne, w miarę proste w przygotowaniu, więc polecam wam gorąco jego wykonanie. 

sobota, 27 czerwca 2015

Przepis na domowe wegańskie kajzerki

Dziś mam dla was przepis na kajzerki które w łatwy dość sposób można samodzielnie wykonać sobie w domu- są pyszne i przede wszystkim wykonując je własnymi rękoma zawsze wiemy, co dajemy do środka
Bułki wykonamy z mieszanki dwóch rodzajów mąki pszennej- typ 650 oraz 2000. Nie polecam robić z samej mąki z wysokiego przemiału, gdyż najzwyczajniej w świecie ciasto nie wyrośnie tak jak powinno i nic z tego dobrego nie wyjdzie. Nie mamy tu jajka, ani mleka, ani żadnych dziwnych spulchniaczy i wypełniaczy które dodają czasami w piekarniach, więc trzeba uważać.

Składniki: 
150 g mąki pszennej typ 650
150 g mąki pszennej typ 2000
40 g otrębów pszennych
50 g świeżych drożdży
20 g oleju rzepakowego
ciepła woda
5 g cukru
łyżka octu
sól

Przygotowanie:
Do oleju dolewamy ciepłą- ale koniecznie ciepłą wodę bo na zimnej ciasto nie wyrośnie, dodajemy cukier, następnie drożdże, wsypujemy jakąś łyżkę mąki z wcześniej odmierzonej i mieszamy wszystko do rozpuszczenia. Następnie nasz zaczyn przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na dosłownie 5 minut do lekkiego podrośnięcia. 
Do mieszanki naszych mąk dosypujemy otręby oraz sól i wstępnie mieszamy. Zaczyn nieco podrósł, więc odkrywamy ściereczkę i dodajemy go do miski z uprzednio wymieszanymi składnikami. Dolewamy też ocet. Wszystko najpierw dokładnie mieszamy łyżką, a następnie przechodzimy do wyrabiania naszego ciasta. Wyrabiamy tak długo, aż pięknie będzie odchodziło od dłoni i będzie miało gładką, jednolitą konsystencję. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do czasu wyrośnięcia, ja odstawiłam na około pół godziny.  
Po tym czasie odkrywamy, odrywamy z ciasta kawałki i formujemy z nich bułeczki. Każdą kajzerkę układamy w formie wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia,  nacinamy każdą z nich w taki sposób jak chcemy i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia- na około 10-15 minut w ciepłe miejsce. Wyrośnięte bułeczki z wierzchu smarujemy wodą aby fajnie się nam zrumieniły- ja zrobiłam to dłonią, potem zaś wstawiamy  je do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy około 30-40 minut. Po tym czasie wyciągamy, nieco studzimy i obowiązkowo zajadamy się pysznymi kajzerkami.
Polecam Wam gorąco wykonanie sobie samodzielnie takich bułeczek. Mnie z przepisu wyszło 8 małych sztuk, ale można zrobić oczywiście większe i wtedy wyjdzie ich nieco mniej. 

  Wartości odżywcze 
(całość):
1380 kcal
47 g białka
220 g węglowodanów
28 g tłuszczu

Wartości odżywcze (1 z 8 kajzerek):
173 kcal
6 g białka
28 g węglowodanów
4 g tłuszczu



środa, 8 kwietnia 2015

Przepis na fasolowego murzynka



Składniki:
-2 puszki fasoli 
konserwowej(480g)
-30 g odżywki białkowej o 
smaku  bananowym
-5 jaj
-40 g kakao
-2 duże banany
-40 g ksylitolu

Polewa:
-50 g czekolady 
gorzkiej
-łyżeczka oleju 
rzepakowego (5 g)
Przygotowanie:
Fasolę osączamy z zalewy, następnie dokładnie przepłukujemy pod bierzącą wodą, wrzucamy do miski. Banany kroimy w plastry, dodajemy je do fasoli i blendujemy wszystko na gładką masę. Do powstałej masy przesiewamy przez sitko kakao, przesiewamy również odżywkę białkową i mieszamy. Białka ubijamy na sztywno i dodajemy je do reszty składników, dodajemy też żółtka i mieszamy. W tym momencie polecam sprawdzić, czy masa jest dostatecznie słodka. Jeśli nie- dosładzamy ją. Ja dosłodziłam cukrem brzozowym. Jeszcze raz mieszamy, następnie gotową masę przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy około 35-40 minut. Po tym czasie wyciągamy ciasto z piekarnika, studzimy i przygotowujemy na nie polewę: czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z dodatkiem łyżeczki oleju i oblewamy polewą ciasto. Gotowe !!


Wartości odżywcze 
(ciasto bez polewy):
1500 kcal
108 g białka
175 g węglowodanów
36 g tłuszczu

Wartości odżywcze 
(z polewą):
1800 kcal
110 g białka
200 g węglowodanów
57 g tłuszczu

Wersja youtube'owa:

piątek, 20 marca 2015

Przepis na wegański bigos z kapusty pekińskiej

Dziś przepis na nieco lżejszą od standardowej wersję bigosu, bo z kapusty pekińskiej. Bigos jest przepyszny, nieco inny od tego ze zwykłej kapusty, no i oczywiście wegański, żadnego mięsa ani śmietan czy jogurtów tutaj nie ma. Robi się go dość szybko, bo kapusta pekińska nie wymaga tak długiego czasu gotowania jak ta zwykła, więc tym bardziej polecam, wypróbujcie.

Składniki:
-500 g kapusty pekińskiej
-150 g kapusty kiszonej
-3,5 szkl. wody
-2 średnie cebule
-400 g pieczarek
-10 g (łyżka) oleju rzepakowego
-100 g koncentratu pomidorowego
-2 średnie marchewki
-przyprawy: u mnie czarny mielony pieprz, ostra papryka
- 15 g mąki+ troszkę wody

 Przygotowanie:
Przygotowanie rozpoczynamy od wypłukania porządnie kiszonej kapusty, następnie zalewamy ją wodą i gotujemy do momentu aż przestanie być mocno kwaśna- u mnie trwało to 20 minut, ale tutaj wiele zależy od waszej kapusty, może to trwać nawet i 40 minut, więc kontrolujcie.
Cebulę kroimy w kostkę, marchew w talarki, no i pieczarki też w taką jakby kostkę, czy jak wam wygodniej.
Na patelni rozgrzewamy olej i na rozgrzany wrzucamy cebulę, podsmażamy chwilkę, gdy się lekko zeszkli dodajemy pieczarki i smażymy dalej przez kilka minutek aż lekko się zredukują, wtedy to wyłączamy grzanie i odstawiamy na bok.
Z główki kapusty pekińskiej odrywamy liście, następnie kroimy je i wrzucamy do garnka. Dodajemy również marchewkę i zalewamy całość wodą. Stawiamy na gazie i gotujemy przez około 15 minut, aż do czasu gdy marchew i kapusta będą miękkie. Po tym czasie dodajemy wczesniej odgotowaną kapustę kiszoną, mieszamy. Dodajemy podsmażone pieczarki wraz z cebulą, następnie  koncentrat pomidorowy, doprawiamy przyprawami i znów mieszamy.
Na koniec mąkę rozrabiamy dokładnie w niewielkiej ilości zimnej wody i dodajemy do bigosu. Mieszamy szybciutko od spodu, dokładnie, czekamy aż całość się zagotuje i nasz bigos jest już gotowy.

Wartości odżywcze 
(całość):
500 kcal
29 g białka
62 g węglowodanów
14 g tłuszczu


Wersja youtube'owa:

środa, 11 marca 2015

Przepis na cytrusowo -kakaowy, wegański jagielnik

Często spotykam się z tym, że weganie uznają jagielniki za zamienniki serników, natomiast jak dla mnie w smaku nie maja one z sernikami zbyt wiele wspólnego. Tak czy inaczej- ciasto które wam prezentuję jest przepyszne, wysokowęglowodanowe, no i baardzo bardzo zdrowe co najważniejsze.


Składniki:
-350 g kaszy jaglanej
-4 pomarańcze+ woda do
gotowania kaszy
-50 g słodzidła
-cynamon

Dodatkowo:
-50 g rodzynek
-15 g gorzkiego kakao

Polewa:
-30 g oleju kokosowego
-15 g gorzkiego kakao
-dowolne słodzidło- 4 tabletki

Przygotowanie:
Wykonanie ciasta zaczynamy od wyciśnięcia soku z naszych pomarańczy, zachowując przy tym kawałki miąższu, które zostają przy wyciskaniu. Sok przelewamy do garnka, dodajemy do niego słodzidło, dolewamy wodę i doprowadzamy do zagotowania. Po zagotowaniu dodajemy kaszę jaglaną i gotujemy całość przez jakieś 15 minut, aż kasza wciągnie większość płynu, ale jeszcze nie całośc. Wtedy do przykrywamy garnek pokrywką i odstawiamy do czasu, aż kasza wciągnie cały płyn, a wtedy z kolei odstawiamy ją do wystudzenia. Gdy kasza przestygnie, blendujemy ją- ja użyłam mojego wysłużonego blendera ręcznego, który pozostawił grudki, ale jeśli macie lepszy blender, polecam zmielić na gładką masę. Kaszę dzielimy na 2 części, do jednej dodajemy kakao i mieszamy. Jeśli kasza jest zbyt gęsta, dolewamy troszkę wody- ona nie może być za gęsta  żeby ciasto nie wyszło suche. Do drugiej zaś części dodajemy rodzynki i też mieszamy. Jeśli ta część kaszy jest również zbyt gęsta- dolewamy wodę aby ją rozrzedzić.

Najpierw na spód tortownicy wykładamy jasną część kaszy, równamy z wierzchu, następnie na jasną dajemy ciemną masę. Wkładamy do piekarnika nagrzanego już do 180 stopni i pieczemy w tej temperaturze około 40-50 minut. Ciasto studzimy i zabieramy się za przygotowanie polewy. Olej kokosowy rozpuszczamy - najlepiej w kąpieli wodnej, dodajemy słodzidło a także kakao i mieszamy. Gotową polewą dekorujemy z wierzchu ciasto i gotowe !
Polecam mocno schłodzić w lodówce- najlepsze jest następnego dnia. 


 Wartości odżywcze (całość):
2180 kcal
51 g białka
371 g węglowodanów
46 g tłuszczu

Wartości odżywcze (1 z 4  kawałków):
545 kcal
13 g białka
93 g węglowodanów
12 g tłuszczu

Wersja youtube'owa:

czwartek, 19 lutego 2015

Zapraszam was dziś na przepis na wegańskie, wysokowęglowodanowe, super smaczne, wilgotne i puszyste muffinki z kemem czekoladowym. Niebo w gębie, a do tego bez produktów pochodzenia zwierzęcego :)

Składniki (babeczki):
-150 g mąki żytniej
-płaska łyżeczka sody oczyszczonej
-średnie jabłko
-40 g cukru
-100 g mleka roślinnego
-cynamon

Składniki (czekolada):
-100 g suszonych daktyli+ wrząca woda
-20 g kakao

Przygotowanie:
Zaczniemy od przygotowania kremu czekoladowego, który będzie w środku naszych babeczek. Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy pod przykryciem na jakieś pół godzinki. Po tym czasie większość wody odlewamy, a troszkę zostawiamy, dodajemy kakao i wszystko blendujemy na gładką masę. Czekolada jest gotowa.
Czas na babeczki. Do mąki dodajemy sodę, dosypujemy cukier oraz cynamon. Jabłko ścieramy na tarce na mus i dodajemy do pozostałych składników, dolewamy też mleko i wszystko razem dokładnie mieszamy. 
Tak przygotowaną masę wykładamy łyżką do silikonowej formy na babeczki. Do każdej babeczki dajemy sporą ilość wcześniej przygotowanej czekolady i wciskamy ją lekko do środka. Babeczki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy przez około 30 minut. Po tym czasie wyciągamy, studzimy lekko i możemy je zajadać. 
Babeczki są przepyszne, a za razem wysokowęglowodanowe, więc i mocno energetyczne. Polecam wam wypróbowanie przepisu, mam nadzieję że się spodoba. 
Wersja youtube'owa:

Wartości odżywcze (całość):
1190 kcal
250 g węglowodanów
19 g białka
10 g tłuszczu

Wartości odżywcze (1 z 6 babeczek):
198 kcal
42 g węglowodanów
3 g białka
2 g tłuszczu

sobota, 14 lutego 2015

Przepis na niskokaloryczne ciasto kokosowe z jabłkiem (pycha !!)


Od dawna twierdziłam, że nie ma na świecie lepszych ciast, niż serniki i bardzo bardzo często je piekłam. Aż do czasu, gdy nie wpadłam na pomysł na to ciasto. Ciasto jest mega smaczne, miłośnikom kokosa w 100% zasmakuje. No po prostu petrda ! Polecam, polecam i jeszcze raz polecam ! :)


Składniki:
-50 g odtłuszczonej mąki 
kokosowej
-25 g odżywki białkowej 
( u mnie kokosowa)
-2 białka + 1 żółtko
-200 g mleka
-średnie jabłko
-cynamon

Przygotowanie:
Na początku mieszamy suche składniki: do mąki kokosowej dodajemy odżywkę a także cynamon i mieszamy. 
Białka ubijamy na sztywno i dodajemy do składników suchych. Dodajemy też żółtko, dolewamy mleko. Mieszamy wszystko dokładnie aż do połączenia składników i uzyskania jednolitej masy. 
Teraz czas na jabłko. Pozbawiamy je gniazd nasiennych i kroimy w kostkę, dodajemy do pozostałej masy, mieszamy. 
Całość przekładamy do niewielkiej tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez ok. 30 minut.
Ciasto jest już gotowe ! Najlepsze jeszcze cieplutkie ! 

Wersja youtube'owa:


Wartości odżywcze:
500 kcal
39 g białka
42 g węglowodanów
20 g tłuszczu

wtorek, 10 lutego 2015

Odchudzone przepisy: Dietetyczne faworki (nie tylko) na Tłusty Czwartek

Dzisiaj przepis na pyszne, konieczne do zrobienia na tłusty czwartek ale i nie tylko dietetyczne faworki. Już sama nazwa "faworki" mnie kojarzy się ze zrobionymi z mąki, śmietany i żółtka i smażonymi w głębokim tłuszczu, a później nim ociekającymi chruścikami, które często za dzieciństwa robiła u mnie w domu babcia. 

W tej chwili jednak wolę stawiać na coś, co ma trochę mniej kalorii i nie powoduje u mnie bólu żołądka :D więc pokażę wam jak przygotować podobne faworki, ale pieczone w piekarniku, ze zdrowszej wersji mąki i z jogurtem zamiast śmietany :)



Składniki: 
-100 g mąki żytniej typ 720
-żółtko jaja
-50 g jogurtu naturalnego
-dowolny dosładzacz do ciasta i posypania gotowych faworków

Przygotowanie:
Do mąki dodajemy nasz dosładzasz i mieszamy lekko. Następnie dodajemy żółtko, a także dolewamy jogurt i wszystko najpierw mieszamy łyżką, a później przechodzimy do ręcznego zagniatania. Podczas zagniatania może się okazać, że trzeba dodać trochę mąki, albo jogurtu, ale to już sprawa indywidualna. Pamiętajcie, że składniki mogą się nieco różnić, więc trzeba to kontrolować.

Wyrabiamy ciasto porządnie, następnie przekładamy je na stolnicę i intensywnie uderzamy w nie np. wałkiem lub tłuczkiem, czy innym tego typu sprzętem przez co najmniej jakieś 5 minut. Po tym czasie ciasto zrobi się bardziej sprężyste i gładkie. Ciasto rozwałkowujemy na stolnicy, czy tak jak w moim przypadku na macie silikonowej dość cienko, chociaż też nie zbyt cienko żeby się nie zjarały podczas pieczenia. Ewentualnie podsypujemy mąką żeby ciasto nie przykleiło się. 
Teraz wycinamy nasze faworki, mnie nie chciało się bawić w równiutkie części. W każdym robimy nacięcie nożem, a następnie przekładamy przez tę dziurkę naszego chruścika i tak robimy z każdym.

Tak przygotowane wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy około 5-10 minut. Kontrolujcie czas, każdy piekarnik jest inny,a my nie chcemy ich spalić, a upiec.

Gotowe polecam posypać np. cukrem pudrem, albo zmielonym erythrolem czy ksylitolem, wtedy smakują najlepiej :)


Wartości odżywcze:
410 kcal
13 g białka
64 g węglowodanów
7 g tłuszczu

Wersja youtube'owa:

piątek, 6 lutego 2015

Przepis na sernik "cytrynowy puszek" z pomadą czekoladową (meeega low fat)

Sernik jest mega pyszny, różni się nieco od tych na które przepisy już są na moim kanale: jest mniej zbity bardziej puszysty i lekki w swojej konsystencji, ponieważ składa się głównie z jogurtu. W moim przypadku mocno odtłuszczonego jogurtu, ale możecie oczywiście wybrać tłustszy.


Składniki (sernik):
-250 g twarogu
-400 g jogurtu naturalnego
-opakowanie (40 g) budyniu cytrynowego
-2 jajka
-pół cytryny
-dowolny dosładzacz
-niewielka forma do pieczenia (u mnie 21 cm średnicy)

Składniki (pomada):
-1 banan
-10 g ciemnego, gorzkiego kakao 
-odrobinka wody

Przygotowanie:
Twaróg blendujemy. Do twarogu dodajemy jogurt naturalny, dosypujemy budyń i dosładzacz. Następnie z połowy cytryny wyciskamy sok i również dodajemy go do miski.  Wszystko wstępnie mieszamy.
Z jajek oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy je do pozostałych składników. Dodajemy również żółtka i znów całą  masę dokładnie mieszamy. 
Tak przygotowaną masę przelewamy do tortownicy wyłożonej na spodzie papierem do pieczenia i pieczemy około 40 minut w 180 stopniach. Po tym czasie wyciągamy sernik, studzimy go i na wystudzony możemy kłaść naszą pomadę.
Banana obieramy ze skórki. Do kakao dodajemy naszego banana i rozgniatamy go widelcem, mieszając z kakao, aby wytworzyła nam się z tego piękna, jednolita masa. W trakcie dolewamy trochę wody, żeby konsystencja była nieco rzadsza. Można zblendować całość blenderem, ale nie ma takiego przymusu. Gotową pomadą smarujemy z wierzchu nasz sernik. I teraz najtrudniejsza czynność: odstawiamy całość na kilka godzin do lodówki- wtedy sernik smakuje najlepiej. Noo chyba że ktoś nie może wytrzymać :P to można kroić, nic mu się nie stanie :)

Wersja youtube'owa:


Wartości odżywcze (całość):
630 kcal
66 g białka
84 g węglowodanów
3 g tłuszczu

Wartości odżywcze (1 z 4 kawałków):
158 kcal
17 g białka
21 g węglowodanów
1 g tłuszczu

wtorek, 27 stycznia 2015

Fit sałatka z kurczakiem

Dziś przepis na sałatkę z kurczakiem w wersji fit. Sałatka bardzo przypomina mi tę o nazwie kebab- gyros, jednak nie jest to to samo. Moja wersja jest nieco odchudzona, brakuje tu majonezu, nie ma też przyprawy do kebaba. Pomimo to, sałatka jest przepyszna. Ja swoją układam zawsze warstwami, jednak nie jest to konieczne. W sumie i tak wszyscy zawsze grzebią w niej za kurczakiem, więc można ją wymieszać :D


Składniki:
-400 g piersi z kurczaka + sól, pieprz, suszona bazylia
-kapusta pekińska (ok 250 g)
-kilka korniszonów (ok 200 g)
-pół cebuli (ok 60 g)
-200 g kukurydzy konserwowej

Dodatkowo:
-200 g jogurtu naturalnego
-50 g pikantnego ketchupu
-2 łyżeczki octu jabłkowego
-suszona bazylia
-sól, pieprz czarny mielony


Przygotowanie:
Na początku przygotowujemy kurczaka. Kroimy filety z drobną kostkę, doprawiamy i dokładnie obtaczamy w przyprawach, a następnie wrzucamy na dobrze rozgrzaną patelnię i podsmażamy go. W trakcie dolewamy odrobinkę wody, żeby nie przywierał do patelni. Kiedy się usmaży, czy też udusi, to pozostałą wodę odlewamy. Kurczaka odstawiamy do lekkiego przestygnięcia,  a my zabieramy się za dalsze czynności.
Cebulę kroimy w kostkę, to samo robimy z ogórkami.
Przygotowujemy sos: do jogurtu dolewamy ocet jabłkowy, dodajemy ketchup, doprawiamy solą, pieprzem oraz suszoną bazylią i mieszamy. 
Przystępujemy do układania naszej sałatki. Kapustę pekińską rwiemy i wykładamy nią spód miski, na kapustę wykładamy kurczaka, na kurczaka osączoną kukurydzę konserwową, dalej ogórki również osączone, następnie cebula, i wszystko zalewamy wcześniej przygotowanym sosem. Na wierzch jeszcze jedna warstwa kapusty pekińskiej. Ja dodatkowo jeszcze dałam troszkę ketchupu, ażeby sałatka się ładniej prezentowała.
Gotowe, najlepsza następnego dnia gdy wszystkie smaki się ze sobą przegryzą. 

Wersja youtube'owa:



Wartości odżywcze:
834 kcal
115 g białka
67 g węglowodanów
9 g tłuszczu

sobota, 24 stycznia 2015


Żytnie naleśniki ze szpinakiem zapiekane pod serkiem wiejskim to przepyszne danie. U mnie czasami obiadowe, czasami kolacjowe, to zależy jak leży.. 
Naleśniki ze szpinakiem w ogóle sa pyszne, a jeszcze serek wiejski pod wpływem ciepła piekarnika nabiera bardzo przyjemnego smaku, więc gorąco polecam- wypróbujcie przepis. Będzie pysznie.


Składniki (naleśniki):
-50 g mąki żytniej
-1 jajko
-200 g mleka
-sól
-olej do smażenia

 Dodatkowo:
-300 g mrożonego 
szpinaku
-150 g serka wiejskiego
-2 ząbki czosnku
-czarny mielony pieprz
-sól

Przygotowanie:
Zaczynamy od zrobienia ciasta na naleśniki. do miseczki wbijamy jajko, dolewamy mleko  i dodajemy sól, wszystko rozbijamy rózgą.
Teraz dosypujemy mąkę, mieszamy dokładnie rozbijając ewentualne grudki z mąki. Jesli konsystencja okaże się zbyt zwarta- oczywiscie dolewamy mleka. Tak przygotowane ciasto odstawiamy na chwilę do wypoczęcia. Po tym czasie może się okazać, że zgęstniało i może być potrzebna jeszcze odrobinka mleka.  Tak przynajmniej było w moim przypadku. 

Rozgrzewamy patelnię wysmarowaną niewielką ilością oleju i na dobrze rozgrzaną wylewamy partiami nasze ciasto. Smażymy naleśnik z jednej strony, później przewracamy na drugą i smażymy z drugiej strony. Gotowego zdejmujemy z patelni. Z podanych proporcji wychodzą 3 naleśniki. 


Czas na farsz. Rozgrzewamy patelnię, a następnie wykładamy na nią szpinak. podduszamy aż do jego roztopienia, po chwilce dodajemy przeciśnięty przez praskę bądź rozgnieciony i drobno posiekany czosnek. Doprawiamy solą i pieprzem i dusimy dotąd, aż woda odparuje. 
Na każdy naleśnik wykładamy nasz farsz, na niego dajemy trochę serka wiejskiego i zawijamy naleśniki w dowolny sposób. Układamy w naczyniu żarooodpornym. Na wierz każdego naleśnika nakładamy resztę serka wiejskiego, który fajnie się nam na wierzchu zapiecze. 
Wkładamy do piekarnika do 180 stopni na około 10 minut. Danie jest gotowe. Uprzedzając komentarze pragnę tylko jeszcze raz wspomnieć że dodatek ketchupu nie jest obowiązkowy, ale mnie w takiej wersji danie smakuje najbardziej. 

Wersja youtube'owa:
Wartości odżywcze 
(całość):
500 kcal
44 g białka
52 g węglowodanów
14 g tłuszczu

niedziela, 18 stycznia 2015

Pszenno- żytnie bułeczki czosnkowo- ziołowe

Dziś przepis na przeeeepyyszne, domowej roboty pszenno- żytnie bułeczki, czosnkowo- ziołowe.
Ostatnio zainteresowalam się samodzielnym wypiekiem pieczywa i z tego zainteresowania powstała taka oto moja wariacja na temat bułek. Bułeczki zrobiłam z mieszanki mąki pszennej typ 650 z mąką żytnią. Dodatkowo wzbogaciłam je jeszcze o łuskany słonecznik. Są pyszne i zachęcam was gorąco do ich wykonania, no i w ogóle do pieczenia od czasu do czasu własnego pieczywa, bo jest o niebo lepsze od tego, które możemy nabyć w jakichś przypadkowych sklepach.

Wersja youtube'owa:



Składniki:
-100 g mąki pszennej
-150 g mąki żytniej
-45 g łuskanego słonecznika
-40 g świeżych drożdży
-10 g oleju rzepakowego
-ciepła woda
-1 jajko
-5 g (łyżeczka) cukru
-sól
-1 duży lub 2 małe ząbki czosnku
-dowolne zioła- u mnie bazylia, ale mogą być np. prowansalskie

Przygotowanie:
Przygotowujemy zaczyn: do cieplej wody dodajemy drożdże, cukier i mieszamy do ich rozpuszczenia. 
Do mąki dodajemy sól, dosypujemy zioła, przeciśnięty przez praskę lub zmiażdżony i pokrojony na malutkie kawałeczki czosnek, następnie słonecznik i mieszamy. 
Dolewamy olej, wbijamy jajko,  dolewamy przygotowany zaczyn i mieszamy wszystko na początku łyżką, następnie przechodzimy do wyrabiania ciasta. W trakcie wyrabiania ewentualie dolewamy ciepłą wodę lub dosypujemy mąkę, jeśli konsystencja ciasta tego wymaga. Wyrabiamy je porządnie, przez kilka minut, aż będzie odchodziło od dłoni i nabierze zwartej, jednolitej konsystencji. Wtedy to przykrywamy je ściereczką i odstawiamy do wyrastania w ciepłe miejsce, na około pół godzinki.
Po tym czasie ciasto trochę podrosło, teraz formujemy z niego bułeczki, kształt oczywiście dowolny, ja zrobiłam je w formie takiej troszkę kajzerkowej :P
Odstawiamy ponownie do wyrastania na jakieś 10-15 minut w ciepłe miejsce. Po tym czasie każdą bułeczkę lekko zwilżamy z wierzchu wodą i posypujemy jeszcze odrobiną łuskanego słonecznika. Pieczemy około 25 minut w 180 stopniach.

Zapach jaki się rozchodzi po domu gdy te bułki się pieką jest nieziemski. Najlepsze jeszcze ciepłe, polecam gorąco, dajcie znac jak podoba się przepis i czy wy też czasami pieczecie własny chlebek, czy też może bułki. 

Wartości odżywcze (całość):
1290 kcal
42 g białka
172 g węglowodanów
40 g tłuszczu

Wartości odżywcze 
(1 z 7 bułeczek):
184 kcal
6 g białka
25 g węglowodanów
6 g tłuszczu

wtorek, 13 stycznia 2015

Pyszna, zdrowa domowa pizza

Dziś chciałam Wam pokazać, jak zrobić mega smaczną i za razem zdrową pizzę. Pokazuję Wam taką wersję dodatków, jaką ja lubię najbardziej, czyli ser, szynka, pieczarki, ale oczywiście dodatki według uznania. Do tego cienkie ciasto z mąki żytniej.
Pizzę mogą zrobić osoby nie posiadające wałka, czy stolnicy, więc jest ona bardzo, bardzo prosta w wykonaniu.
Wersja youtube'owa:


Składniki na ciasto:
-240 g mąki żytniej
-35 g drożdży świeżych
-10 g oleju rzepakowego
-ciepa woda
-5 g cukru
-sól
Dodatki dowolne, a u mnie:
-115 g sera mozzarella (cała kulka)
-100 g szynki w plastrach
-330 g pieczarek
-suszona bazylia

Przygotowanie:
Do mąki dodajemy sól, mieszamy. Do ciepłej wody dodajemy drożdże, zasypujemy cukrem i mieszamy do rozpuszczenia. Zaczyn dolewamy do mąki i mieszamy łyżką ciasto, a następnie przechodzimy do jego zagniatania, ewentualnie w trakcie wyrabiania dolewając ciepłą wodę. Wyrabiamy porządnie przez kilka minut, aż ciasto zacznie odchodzić od dłoni i będzie jednolite, sprężyste. Wtedy to przykrywamy je ściereczką i odstawiamy do podrośnięcia. 
Zabieramy się za przygotowanie dodatków. Pieczarki ścieramy na tarce, lub kroimy, mozzarellę również ścieramy lub kroimy w plastry- jak kto woli. 
Wyrośniętym już ciastem wyklejamy naszą blachę wyłożoną papierem do pieczenia- ja zrobiłam to zwyczajnie dłonią. Odstawiamy w ciepłe miejsce na kilka minut, aż lekko podrośnie. Następnie wykładamy na nie nasze dodatki- ser, posypujemy bazylią,  później szynkę, pieczarki i wstawiamy gotową pizzę do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy około 10-15 minut. 

Gotowe ! Pizza jest przepyszna i prosta w wykonaniu, toteż jak zwykle polecam Wam jej wykonanie. Ja swoją podzieliłam na 3 spore części, ale można spokojnie podzielić na dużo więcej mniejszych. 
Smacznego ! :)

Wartości odżywcze (całość):
1360 kcal
73 g białka
162 g węglowodanów
40 g tłuszczu

Wartości odżywcze (1 z 3 dużych porcji):
453 kcal
24 g białka
54 g węglowodanów
13 g tłuszczu

czwartek, 8 stycznia 2015

Dietetyczne ciasto budyniowiec z z galaretką

Ciasto składa się z trzech warstw: cienkiej warstwy spodu z płatków owsianych, kremu i trzeciej warstwy: galaretki. Budyń do ciasta robiłam na wodzie, nie na mleku. Mleko jest tutaj zbędne, bo i tak w masie będzie twaróg, więc w smaku różnicy nie będzie, a krem będzie pyszny. Można ugotować go na mleku, ale nie ma naprawdę takiej potrzeby :)
Ciasto jest przepyszne, w dodatku w porównaniu do klasycznego budyniowca dość niskokaloryczne, więc wszystkim osobom liczącym kalorie gorąco polecam jego wykonanie. 
Polecam wykonanie tego cudeńka również tym osobom, którym nie wychodzi pieczenie serników bo wiem że są tutaj takie. Tutaj nic nie ma prawa opaść, nie wyrosnąć, więc wypróbujcie, jeśli macie ochotę na jakąś słodkość. 
Wersja youtube'owa:




Składniki na spód (podaję na tortownicę o średnicy 21 cm.):
- 50 g płatków owsianych
-jajko
-szczypta sody oczyszczonej
-szczypta cynamonu

Składniki na krem:
-400 g chudego sera twarogowego
-opakowanie (40g) budyniu bez cukru- u mnie śmietankowy
-400 g wody
-50 g jogurtu naturalnego
-dowolny dosładzacz- stewia, etytrol, ksylitol czy co tam macie

Składniki na galaretkę to:
-400 g wrzącej wody
-3 saszetki herbatki owocowej
15 g żelatyny
-dowolny dosładzacz

Przygotowanie:
Przygotowanie rozpoczynamy od kremu. Większą część wody zagotowujemy, a w reszcie rozpuszczamy nasz budyń wraz ze słodzidłem mieszając dokładnie. Rozmieszany budyń dolewamy do gotującej się wody, zmniejszamy ogien i gotujemy aż do osiągnięcia zwartej, gęstej konsystencji.  Następnie odstawiamy do wystudzenia. 
Teraz przygotujemy galaretkę. Do miseczki dodajemy żelatynę, herbatki i dosładzacz i zalewamy do wszystko wrzącą wodą. Mieszamy aż do rozpuszczenia żelatyny i odstawiamy na kilka minut do zaparzenia herbatek. Gdy się zaparzą, wyciągamy i odstawiamy galaretkę w chłodne miejsce do częściowego stężenia. 
Czas na przygotowanie spodu. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni celsjusza, a my w tym czasie mieszamy płatki owsiane z jajkiem oraz sodą i całą masę wylewamy na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia. Polecam wykładać partiami, kupkami żeby ładnie się wszystko rozłożyło, bo spód jest bardzo cieniutki. Najlepiej robić to widelcem. Wierzch przyprószamy szczyptą mielonego cynamonu.
Spód wstawiamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy ok 10 minut. 
Po tym czasie wyciągamy i studzimy. 
Wracamy do naszej masy. Twaróg blendujemy albo mielimy w maszynce. Ja zblendowałam ale ostrzegam- w mojej masie są grudki. Do twarogu dodajemy wystudzony już budyń- jak widzicie on jest baardzo gęsty, więc dodajemy też trochę jogurtu i wszystko dokładnie mieszamy.
Tak przygotowaną masę wykładamy na wystudzony już spód, równamy z wierzchu i odstawiamy w chłodne miejsce do czasu aż trochę stężeje się galaretka.
Wtedy to wylewamy ją na krem. Moja galaretka była już nieco za bardzo zwarta, ale nie chciało mi sie jej podgrzewać i znów czekać, aż zastygnie, więc wyłożyłam ją na krem. 
Rozprowadzamy równo i odstawiamy na kilka dobrych godzin do lodówki.
Po tym czasie wyciągamy z formy, kroimy i zajadamy. Nie polecam kroić zaraz po wykonaniu, bo zrobi się ciapa. Najlepsze jest następnego dnia, gdy wszystko się porządnie zmaceruje.
Wartości odżywcze (całość):
900 kcal
126 g białka
71 g węglowodanów
11 g tłuszczu

Wartości odżywcze (1 z 4 kawałków):
225 kcal
32 g białka
18 g węglowodanów
3 g tłuszczu